Rozwój przemysłu jubilerskiego w Polsce
Przemysł jubilerski w naszym kraju jest obecnie na dobrym poziomie. Każdy ma dostęp do wyrobów jubilerskich, zależne jest to jedynie od finansów, jakimi dysponujemy. Jednak nie zawsze tak było. Przemiany, jakie następowały w przemyśle jubilerskim na przełomie lat są bardzo znaczące dla aktualnej sytuacji.
W czasach PRL diamenty, metale szlachetne, wyroby ze złota, a także platyny kojarzone były z kapitalistami – czyli klasą posiadaczy. Uważano wówczas, że kobieta socjalistyczna nie powinna poddawać się swoim zachciankom i nie powinna obwieszać się różnymi świecidełkami i wyrobami jubilerskimi. W tych czasach praktycznie każdy jubiler miał dosyć ciężką sytuację, a odbudowa i rozwój przemysłu jubilerskiego była prawie niemożliwa na tamte czasy.
Z czasem większych miastach postępowało upaństwowienie jednostek zajmujących się wyrabianiem produktów jubilerskich. Tworzono Wytwórnię wyrobów Jubilerskich w Warszawie, czy spółdzielnię „Imago Artis” w Krakowie. Biżuteria warszawa miała coraz większe szanse na poprawę swojej pozycji na rynku, a co za tym idzie rozwój przemysłu jubilerskiego.
W 1951 roku powołano do życia państwową jednostkę Centralny Zarząd Przemysłu i Handlu Jubilerskiego w Warszawie. Oprócz tego w większych miastach (Kraków, Gdańsk, Gliwice, Poznań) powołano przedsiębiorstwa handlu detalicznego, którym podległe były sieci sklepów oraz punktów usługowych, jakie zajmowały się sprzedażą, a także wyrobem produktów jubilerskich. Z czasem powstawały nowe instytucje, które pochłaniały inne, itd., itp. Niestety nasz kraj i mentalność panująca w nim od czasów Polski Ludowej nie pozwolił na piękny rozwój krajowego przemysłu jubilerskiego.
Podczas, gdy na świecie inwestowano miliony w artystyczne i krajowe wyroby jubilerskie, takie jak naszyjniki damskie (obecnie dostępne są na przykład u jubilera M&M Gold), w Polsce jeszcze na początku lat 90-tych uznano, że nasz krajowy przemysł jubilerski nie ma racji bytu. Jak łatwo się domyśleć wiele zakładów nie przetrwało tej próby.